Nagasaki (POŻEGNANIE Z TYTUŁEM)
„(...) Oboje artystów (Zina Kerste i Tadeusz Ratuszniak) przekazało ze sceny wspaniałe i prawdziwe emocje. Nie zabrakło też kilku zabawnych scen, w których aktorzy poradzili sobie równie dobrze. Dzięki scenografii i kostiumom wykonanym przez Izę Kolkę od sceny nie można było oderwać wzroku, wspaniale oddały one klimat Japonii. Nieco nowoczesnego, momentami onirycznego nastroju wprowadzały natomiast znakomite animacje, przedstawiające duchy różnych przedmiotów. Dodało to tajemniczości, ale i głębi całemu dziełu, które interpretować można na wielu płaszczyznach" – „Nagasaki" Érica Faye w reżyserii Pawła Kamzy poleca Agnieszka Jakubowska (Dziennik Teatralny). Spektakl po raz ostatni gramy 27 i 28 maja.
Adaptacja książki Érica Faye nagrodzonej Grand Prix Akademii Francuskiej za powieść 2010 r., nazywanej przez krytykę „dyptykiem samotności”.
O Nagasaki Paweł Kamza, reżyser spektaklu:
Nagasaki to historia dwojga bezdomnych ludzi. Bezdomność jako brak dachu nad głową dotyka Lokatorkę. Zrodzona jest z poczucia wykorzenienia, niezagojonych blizn z przeszłości/dzieciństwa, poczucia niesprawiedliwości, nierozliczenia przeszłości. Shimura-san jest doświadczany bezdomnością w znaczeniu psychologicznym – brak mu woli, ma niechęć zmian graniczącą z lękiem, nerwicę natręctw. Sytuacja bohatera jest wynikiem niezgody, lęku przed zmieniającą się niestabilną rzeczywistością, rzeczywistością szumu. Obojga dotyka bezdomność duchowa, głębsza, bardziej bolesna, ukryta: bez-domność w sobie, bez-domność od siebie. Oboje uciekają od społeczeństwa. On zamyka się w domu twierdzy, ona żyje bez domu. To doświadczenie jest przekleństwem i nadzieją, bo w bezdomności można odkryć własne Ja, a miejscem spotkania bywa dom w warunkach bezdomności. Tak jak w koanie: Tysiąc gór pokrytych śniegiem, czemu samotny szczyt nie jest biały?"
Spektakl po raz ostatni gramy 27 maja o godz. 19:15 i 28.05 o 18:15.
Bilety dostępne TUTAJ